Korozja nadwozia – jak poradzić sobie z problemem?
We współczesnej motoryzacji zaszły znaczące zmiany. Coraz bardziej restrykcyjne wymogi ekologiczne sprawiły, że podejście producentów do projektowania silników musiało się zmienić. W dobie coraz bardziej zawodnych konstrukcji, wielu kierowców coraz chętniej powraca do modeli z lat 90-tych. Jednak i tutaj pojawia się problem, którym jest rdza.
KOROZJA – NAJWIĘKSZY PROBLEM STARYCH SAMOCHODÓW
Obecnie produkowane jednostki napędowe nie mają już nic wspólnego z prostymi i pancernymi konstrukcjami z lat 90-tych. Współczesne silniki mają tylko jedno zadanie – dotrwać do końca okresu gwarancji. Nie dziwi zatem fakt, że niemal klasyczne już modele, właśnie przeżywają drugą młodość. Kupując zadbany egzemplarz można liczyć na długie lata bezproblemowej eksploatacji. Warunek jest jeden – najpierw trzeba poradzić sobie z korozją, która jest największą zmorą wiekowych konstrukcji. Dawniej rynek nie oferował preparatów takich jak cynk w sprayu, zatem poprzedni właściciele nie mieli możliwości skutecznego zabezpieczenia auta.
Należy zdać sobie sprawę z tego, że rdza nie atakuje wyłącznie tych elementów, które są widoczne. Największe ogniska korozji czają się pod wszelkiego rodzaju listwami maskującymi i ozdobnymi. Lata eksploatacji sprawiają, że uszczelnienia tych elementów tracą swoją skuteczność. Wpływająca i zalegająca woda ma zatem szerokie pole do popisu.
JAK PORADZIĆ SOBIE Z KOROZJĄ?
W przypadku zaawansowanej korozji, próby jej usunięcia właściwie nie mają sensu. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest zakup nowego panelu. Do wielu modeli z lat 90-tych wciąż dostępne są zamienniki elementów karoserii, a ich cena najczęściej nie jest zbyt wygórowana. Schody zaczynają się w momencie, gdy zdecydujemy się na zakup rzadkiego modelu. W takim przypadku o zakupie zamienników możemy zapomnieć. Kolejnym problemem mogą być wykwity korozji na tych elementach, których nie da się wymienić. W takich przypadkach jedynym rozwiązaniem jest renowacja skorodowanego elementu.
Prace blacharskie najlepiej jest powierzyć wykwalifikowanemu specjaliście. Jeżeli jednak dysponujemy dużą ilością wolnego czasu, odpowiednimi narzędziami i stosowną wiedzą, możemy spróbować uporać się z tym sami. Tego rodzaju prace dzielą się na trzy podstawowe etapy: usunięcie korozji naprawa elementu, zabezpieczenie powierzchni odpowiednimi preparatami, jak cynk w sprayu.
JAK TO SIĘ ROBI?
Pierwszym etapem prac blacharskich jest oczyszczenie elementu z rdzy. Można to zrobić ręcznie, jednak znacznie efektywniejsza i skuteczniejsza będzie szlifierka, wyposażona w odpowiednią tarczę. Po usunięciu wszystkich ognisk korozji, należy zabezpieczyć powierzchnię przed powtórnym rdzewieniem. W tym celu należy sięgnąć po cynk w sprayu, który jako środek zabezpieczający, wykazuje niezwykłą skuteczność. Unikalne właściwości cynku w sprayu zostały potwierdzone przez najbardziej uznanych specjalistów, którzy stosują ten preparat w swojej codziennej pracy.
Kolejny etap to szpachlowanie. Po nałożeniu cynku w spray, należy odczekać krótką chwilę (preparat musi wyschnąć i związać się z metalem). Kolejny i zarazem ostatni etap, to lakierowanie odnowionej powierzchni.